Kiedy brak mowy u dziecka powinien niepokoić?

3 wyświetlenia

Kiedy brak mowy u dziecka powinien niepokoić?

Rodzice powinni być czujni, jeśli ich roczne dziecko nie wydaje żadnych dźwięków mownych, nie mówi sylab, a pod koniec pierwszego roku nie wypowiada pojedynczych słów. Brak powtarzania sylab i słów wypowiadanych przez dorosłego również powinien wzbudzić niepokój.

Sugestie 0 polubienia

Cisza, która niepokoi: Kiedy brak mowy u dziecka powinien zapalić czerwoną lampkę?

Oczekiwanie na pierwsze słowa dziecka to dla wielu rodziców jeden z najbardziej emocjonujących momentów. Każde “mama”, “tata”, nawet nieporadne “baba” to powód do dumy i radości. Jednak co, gdy ten wyczekiwany dźwięk nie nadchodzi? Kiedy brak mowy u dziecka powinien stać się sygnałem, że warto skonsultować się ze specjalistą?

Wczesne etapy rozwoju mowy są niezwykle ważne. Rozwój mowy to proces dynamiczny i indywidualny, ale istnieją pewne kamienie milowe, których przekroczenie w danym wieku powinno nas skłonić do baczniejszej obserwacji. Nie chodzi o panikę, ale o świadomość i możliwość wczesnej interwencji, która może znacząco wpłynąć na przyszły rozwój dziecka.

Czerwone flagi w pierwszym roku życia:

  • Brak gaworzenia (około 6 miesiąca życia): Gaworzenie to spontaniczne wydawanie dźwięków, połączeń samogłosek i spółgłosek, stanowiące bazę dla przyszłej mowy. Brak gaworzenia, brak reagowania na dźwięki otoczenia, brak uśmiechu socjalnego – to wszystko powinno zwrócić uwagę.
  • Brak artykułowania sylab (około 9 miesiąca życia): Dziecko powinno zaczynać łączyć dźwięki w powtarzające się sylaby, np. “ma-ma”, “ba-ba”. Brak tego typu aktywności jest sygnałem alarmowym.
  • Brak pojedynczych słów (około 12 miesiąca życia): Pod koniec pierwszego roku życia dziecko powinno rozumieć proste polecenia i wypowiadać pierwsze, proste słowa (np. “mama”, “tata”, “daj”).
  • Brak naśladowania dźwięków i słów: Dziecko, które nie próbuje powtarzać dźwięków i słów wypowiadanych przez dorosłych, pomimo wielokrotnego powtarzania i zachęcania, również powinno być przedmiotem obserwacji.

Co po pierwszym roku?:

Po ukończeniu roku kalendarz staje się jeszcze bardziej precyzyjny. Dziecko powinno rozwijać swoje słownictwo i rozumienie mowy. Niepokój powinny budzić następujące sytuacje:

  • Brak przyrostu słownictwa: U dwulatka powinniśmy obserwować dynamiczny rozwój słownictwa, a u trzylatka budowanie prostych zdań.
  • Trudności w rozumieniu prostych poleceń: “Podaj mi piłkę”, “Gdzie jest mama?” – jeśli dziecko ma trudności z rozumieniem tak prostych komunikatów, warto skonsultować się ze specjalistą.
  • Mowa niezrozumiała dla otoczenia: Oczywiście, mowa małego dziecka nie musi być perfekcyjna, ale otoczenie powinno być w stanie zrozumieć większość wypowiedzi.
  • Regres w rozwoju mowy: Utrata umiejętności mownych, które dziecko już opanowało, zawsze wymaga natychmiastowej konsultacji lekarskiej.

Przyczyny braku mowy mogą być różne:

  • Zaburzenia słuchu: Nawet niewielkie niedosłuchy mogą opóźniać rozwój mowy.
  • Zaburzenia neurologiczne: Niektóre zaburzenia neurologiczne mogą wpływać na rozwój mowy.
  • Autyzm: Opóźnienie w rozwoju mowy jest jednym z wczesnych objawów autyzmu.
  • Opóźniony rozwój mowy: Diagnoza, która nie zawsze oznacza poważny problem, ale wymaga monitoringu i wsparcia.
  • Zbyt mała stymulacja mowy: Brak rozmów, czytania, śpiewania dziecku może opóźnić rozwój mowy.

Co robić?

Przede wszystkim – obserwuj! Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, skonsultuj się z pediatrą, logopedą, neurologopedą lub psychologiem dziecięcym. Im wcześniej uzyskasz fachową pomoc, tym większe szanse na skuteczną interwencję i wyrównanie ewentualnych deficytów.

Pamiętaj: Każde dziecko rozwija się we własnym tempie. Nie porównuj swojego dziecka do innych, ale bądź uważny i reaguj na sygnały, które wysyła. Wczesna diagnoza i odpowiednia terapia mogą zdziałać cuda. Nie pozwól, by cisza, która niepokoi, stała się przeszkodą na drodze do pełnego rozwoju Twojego dziecka.