Co wziąć do jedzenia na trekking?

9 wyświetlenia

Na górskich szlakach warto mieć lekkie i energetyczne przekąski. Suszone owoce, orzechy, a także energetyczne batony zapewnią szybki zastrzyk energii. Dodatkowo, kanapki z pełnoziarnistego pieczywa i chudego mięsa stanowią solidny posiłek, a gotowe dania liofilizowane ułatwią przygotowanie ciepłego posiłku w terenie.

Sugestie 0 polubienia

Nie tylko batonik i kanapka: Co spakować do jedzenia na trekking?

Wybierając się na górską wędrówkę, oprócz odpowiedniego ekwipunku, kluczowe jest zaplanowanie prowiantu. Powinien być on lekki, pożywny, łatwy w transporcie i odporny na zmienne warunki atmosferyczne. O ile standardowe propozycje jak suszone owoce, orzechy czy batony energetyczne są powszechnie znane, warto pomyśleć o bardziej zróżnicowanym i satysfakcjonującym menu, które doda nam sił na szlaku.

Zapomnijmy o stereotypowej kanapce z serem i szynką zawiniętej w folię aluminiową. Oczywiście, kanapki z pełnoziarnistego pieczywa z chudym mięsem, pastami warzywnymi (np. z ciecierzycy, soczewicy) czy twarożkiem to nadal dobry wybór, ale warto je urozmaicić. Ciekawą alternatywą są tortille, które można napełnić dowolnymi składnikami, tworząc pyszne i kompaktowe “wraps”.

Suszone owoce i orzechy to klasyka gatunku, ale pomyślmy o ich mniej oczywistych wersjach. Zamiast rodzynek, spróbujmy suszonej żurawiny, mango lub moreli. Do orzechów dodajmy pestki dyni, słonecznika lub ziarna sezamu. Taka mieszanka dostarczy nam nie tylko energii, ale i cennych witamin i minerałów.

Batony energetyczne to szybki zastrzyk energii, ale często zawierają dużo cukru. Alternatywą mogą być domowe batoniki z płatków owsianych, bakalii i miodu. Są one zdrowsze i równie smaczne.

Ciepły posiłek na szlaku to prawdziwy luksus. Dania liofilizowane są wygodnym rozwiązaniem, ale warto rozważyć inne opcje. Kasza jaglana lub kuskus z dodatkiem suszonych warzyw i przypraw to lekka i pożywna propozycja. Wystarczy zalać je wrzątkiem i odczekać kilka minut.

Nie zapominajmy o nawodnieniu! Woda to absolutna podstawa podczas trekkingu. Możemy ją wzbogacić o elektrolity lub dodać plasterki cytryny lub limonki dla smaku. Ciekawą alternatywą, zwłaszcza w chłodniejsze dni, jest termos z herbatą.

Pamiętajmy, aby planując prowiant, uwzględnić długość i trudność trasy, porę roku oraz indywidualne preferencje i ewentualne alergie pokarmowe. Dobrze zbilansowane i urozmaicone menu sprawi, że trekking będzie nie tylko wyzwaniem, ale i przyjemnością. Smacznego na szlaku!