Gdzie jest najdroższa woda na Śląsku?

Wodne eldorado czy pustynia? Ceny wody na Śląsku a portfel mieszkańca

Woda, źródło życia, staje się coraz droższym towarem, a mieszkańcy Śląska boleśnie odczuwają rosnące koszty jej zużycia. Gdzie na Śląsku płacimy najwięcej za ten niezbędny surowiec? Zabrze, Sosnowiec i Katowice plasują się na niechlubnym podium najdroższej wody w regionie. Choć różnice między poszczególnymi miastami mogą wydawać się niewielkie, w skali roku generują spore dysproporcje w domowych budżetach.

Zabrze wiedzie prym z ceną sięgającą średnio 16,85 zł brutto za metr sześcienny wody i ścieków. Tuż za nim depcze po piętach Sosnowiec (16,73 zł), a podium zamykają Katowice (15,46 zł). Dla porównania, w Gliwicach za taką samą ilość wody i odprowadzenie ścieków zapłacimy 13,83 zł, co stanowi znaczącą różnicę. Właśnie te pozornie niewielkie, kilkudziesięciogroszowe rozbieżności, przekładają się na setki złotych rocznie w zależności od zużycia.

Szczególnie drastyczny jest przypadek Sosnowca, gdzie od 2018 roku ceny wzrosły o ponad 45%. Tak gwałtowny skok cen uderza w portfele mieszkańców i stawia pytania o efektywność zarządzania zasobami wodnymi w mieście. Czy inwestycje w infrastrukturę wodociągową przekładają się na realną poprawę jakości usług, czy też przyczyniają się jedynie do wzrostu cen?

Analizując te dane, warto zastanowić się nad czynnikami wpływającymi na tak duże dysproporcje cenowe w obrębie jednego regionu. Czy wynikają one z różnic w kosztach pozyskania i uzdatniania wody, a może z odmiennych strategii inwestycyjnych poszczególnych przedsiębiorstw wodociągowych? Różnice w kosztach eksploatacji sieci wodociągowej i kanalizacyjnej, a także polityka cenowa samych przedsiębiorstw również mogą odgrywać istotną rolę.

Wysokie ceny wody na Śląsku to problem, który wymaga pogłębionej analizy i transparentnego dialogu między dostawcami wody a mieszkańcami. Konieczne jest poszukiwanie rozwiązań, które pozwolą na zapewnienie dostępu do wody w przystępnej cenie, bez kompromisów w zakresie jakości i bezpieczeństwa jej użytkowania. Woda to dobro wspólne i dostęp do niej nie powinien być uzależniony od grubości portfela.