Czy w niedziele można pracować w ogrodzie?

Niedzielny relaks w ogrodzie – czy to praca, czy przyjemność?

Niedziela, dzień powszechnego odpoczynku. Dla wielu oznacza on leniwe poranki, rodzinne spotkania i… pracę w ogrodzie. Czy jednak pielęgnacja zielonych zakątków własnej działki narusza przepisy o zakazie handlu w niedziele? Odpowiedź brzmi: nie.

Choć koszenie trawy, sadzenie kwiatów czy grabienie liści wymagają wysiłku fizycznego i zajmują sporo czasu, działalność ta zasadniczo różni się od pracy zarobkowej. Prawo o zakazie handlu w niedziele ma na celu ochronę pracowników przed nadmierną eksploatacją i zapewnienie im czasu na odpoczynek. W kontekście pracy w własnym ogrodzie, te cele nie są naruszane.

Pielęgnacja ogrodu jest bowiem przede wszystkim formą spędzania wolnego czasu, często traktowaną jako hobby i relaks. To indywidualna aktywność, pozbawiona elementu zarobkowego. Nie ma tu mowy o świadczonych usługach czy produkcji na sprzedaż. Nawet jeśli poświęcamy jej wiele godzin, a efekty naszej pracy są widoczne i przynoszą satysfakcję, nie zmienia to faktu, że pozostaje to działalnością prywatną, nie podlegającą restrykcjom ustawy o zakazie handlu w niedziele.

Warto jednak zaznaczyć subtelną różnicę. Jeśli np. w niedzielę wykonujemy prace ogrodnicze na zlecenie sąsiada za wynagrodzeniem, wówczas mamy do czynienia już z działalnością zarobkową, podlegającą tym samym ograniczeniom. Kluczem jest charakter wykonywanej pracy – czy jest ona elementem odpoczynku i relaksu, czy też formą zarobkowania.

Podsumowując, można spokojnie cieszyć się niedzielnym dniem, poświęcając go na pielęgnację swojego ogrodu. To czas spędzony aktywnie, ale jednocześnie na własnych warunkach, pozwalający na odprężenie i kontakt z naturą – a to przecież istota niedzielnego odpoczynku. Dopiero przekraczając granicę pracy na zlecenie i generowania zysków, wkraczamy w obszar objęty przepisami o zakazie handlu.