Czy od trzynastej pensji płaci się podatek?

5 wyświetlenia

Dodatkowe wynagrodzenie roczne, potocznie zwane trzynastką, podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych oraz składkom ZUS. Nie ma ono statusu przychodu zwolnionego z tych zobowiązań, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa podatkowego i ubezpieczeniowego. Pracodawca potrąca odpowiednie kwoty z wypłacanej trzynastki.

Sugestie 0 polubienia

Trzynastka a podatki: Czy unikniemy fiskusa?

W grudniu wielu pracowników z utęsknieniem czeka na dodatkowe wynagrodzenie roczne, potocznie nazywane “trzynastką”. To miły dodatek do budżetu domowego, który pozwala na świąteczne zakupy, spłatę długów lub po prostu odłożenie na czarną godzinę. Jednak pytanie, które często się pojawia, brzmi: czy ta dodatkowa wypłata jest wolna od podatków? Krótka odpowiedź brzmi: nie.

Trzynastka, niezależnie od jej wysokości czy formy wypłaty, podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych (PIT). Obowiązek ten wynika bezpośrednio z przepisów ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Nie istnieje żadna prawna podstawa, która zwalniałaby to dodatkowe wynagrodzenie z tego zobowiązania.

Dodatkowo, trzynastka obciążona jest również składkami na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne. Oznacza to, że pracodawca, wypłacając “trzynastkę”, potrąci z niej odpowiednie kwoty na rzecz ZUS. Te składki, podobnie jak podatek PIT, są obligatoryjne i nie zależą od woli ani pracodawcy, ani pracownika.

Warto podkreślić, że mechanizm potrącania podatków i składek z trzynastki jest identyczny jak w przypadku zwykłej pensji. Pracodawca stosuje te same stawki i procedury, obliczając należne od tej wypłaty zobowiązania. Nie ma tu żadnych uproszczeń ani wyjątków.

W praktyce oznacza to, że kwota “trzynastki” widniejąca na Twoim koncie bankowym będzie niższa niż kwota brutto ustalona przez pracodawcę. Różnica stanowi właśnie podatek PIT oraz składki ZUS. Informacje o wysokości tych potrąceń znajdziesz w załączonym do wypłaty raporcie wynagrodzeń.

Podsumowując, choć “trzynastka” jest miłym dodatkiem finansowym, należy pamiętać, że nie jest ona wolna od podatków i składek. Pracodawca ma ustawowy obowiązek pobrania tych należności, a pracownik powinien być świadomy tego faktu, planując swój budżet domowy. Nie warto więc liczyć na pełną kwotę brutto, lecz na kwotę netto, która znajdzie się na koncie.