Kto może handlować w niedzielę?

5 wyświetlenia

Handel w niedzielę i święta dozwolony jest dla indywidualnych przedsiębiorców, którzy w te dni pracują samodzielnie, bez zatrudnienia pracowników. Wyłączenie to dotyczy jedynie osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą i osobiście obsługujących klientów bez wsparcia dodatkowej siły roboczej.

Sugestie 0 polubienia

Sam na sam z klientem: kto naprawdę może handlować w niedzielę?

Zakaz handlu w niedzielę wprowadził sporo zamieszania, a wiele osób wciąż ma wątpliwości dotyczące jego interpretacji. Najczęściej pojawiające się pytanie brzmi: kto tak naprawdę może legalnie otworzyć swój biznes w niedzielę? Kluczowe sformułowanie to “samodzielna praca przedsiębiorcy”. Rozłóżmy to na czynniki pierwsze i zobaczmy, co kryje się za tym zapisem.

Prawo zezwala na handel w niedziele wyłącznie indywidualnym przedsiębiorcom, którzy osobiście obsługują klientów bez pomocy zatrudnionych pracowników. Oznacza to, że właściciel firmy musi być jedyną osobą zaangażowaną w proces sprzedaży, od otwierania sklepu, przez obsługę kasy fiskalnej, po pakowanie zakupów. Nie może korzystać z pomocy rodziny, znajomych, ani tym bardziej zatrudnionych na umowę o pracę, zlecenie czy dzieło.

Warto podkreślić, że nie chodzi tu o wielkość firmy, ale o sam fakt zatrudniania kogokolwiek. Nawet mikroprzedsiębiorca z jednym pracownikiem nie może otworzyć swojego biznesu w niedzielę, jeśli sam nie będzie obsługiwał klientów. Analogicznie, duża firma, której właściciel zdecyduje się osobiście stanąć za ladą, bez udziału zatrudnionych osób, spełni warunki ustawy i może legalnie handlować.

W praktyce oznacza to, że niedzielny handel jest zarezerwowany dla naprawdę małych, jednoosobowych działalności. Wyobraźmy sobie na przykład niewielki sklepik osiedlowy, kwiaciarnię, zakład fryzjerski czy punkt naprawy rowerów prowadzony przez właściciela, który sam obsługuje klientów.

Ustawa ma na celu ochronę pracowników przed pracą w niedziele i zapewnienie im czasu na odpoczynek. Jednocześnie, przepis dotyczący samodzielnej pracy przedsiębiorcy jest swego rodzaju wentylem bezpieczeństwa, który pozwala utrzymać funkcjonowanie niektórych niezbędnych usług, a jednocześnie daje szansę drobnym przedsiębiorcom na konkurowanie z większymi sieciami handlowymi. Należy jednak pamiętać, że interpretacja tego przepisu jest ścisła i wszelkie próby obchodzenia go, na przykład poprzez fikcyjne “samodzielne” prowadzenie działalności z pomocą rodziny, mogą skończyć się karą.