Ile osób ma 1 bitcoina?

Ilu ludzi naprawdę posiada jednego Bitcoina? Zagadka krypto-milionerów.

W październiku 2024 roku dane on-chain wskazywały na około milion adresów Bitcoin posiadających co najmniej jednego BTC. To imponująca liczba, która często jest interpretowana jako milion “krypto-milionerów”. Niestety, rzeczywistość jest bardziej złożona i trudno jednoznacznie określić, ile osób faktycznie posiada tę magiczną liczbę Bitcoinów. Różnica tkwi w fundamentalnym rozróżnieniu między adresem a użytkownikiem.

Po pierwsze, jeden użytkownik może kontrolować wiele adresów Bitcoin. Wyobraźmy sobie inwestora dywersyfikującego swoje portfolio, korzystającego z kilku portfeli sprzętowych i giełd. Każda z tych interakcji generuje osobny adres, który w statystykach on-chain będzie widoczny jako niezależna jednostka. W efekcie jedna osoba może “posiadać” kilka adresów z różnymi ilościami BTC, co zawyża liczbę domniemanych posiadaczy jednego Bitcoina.

Po drugie, jeden adres Bitcoin może należeć do wielu osób lub instytucji. Przykładem są giełdy kryptowalut czy fundusze inwestycyjne, które przechowują Bitcoiny wielu klientów na wspólnych adresach. W takim przypadku jeden adres, nawet z ogromną liczbą BTC, reprezentuje środki setek, a nawet tysięcy użytkowników. To z kolei zaniża liczbę indywidualnych posiadaczy jednego Bitcoina.

Po trzecie, istnieją tzw. “uśpione adresy”. Zawierają one Bitcoiny, ale od lat nie odnotowano na nich żadnej aktywności. Mogą one należeć do osób, które zapomniały o swoich portfelach, straciły do nich dostęp (np. zgubiły klucze prywatne) lub po prostu zdecydowały się na długoterminowe “hodlowanie” bez interakcji z siecią. Trudno określić, czy te Bitcoiny wciąż mają aktywnego właściciela, co dodatkowo komplikuje oszacowanie liczby faktycznych posiadaczy.

Dlatego, patrząc na dane on-chain, musimy zachować ostrożność. Milion adresów z co najmniej jednym BTC to nie milion osób. Rzeczywista liczba indywidualnych posiadaczy jednego Bitcoina jest prawdopodobnie niższa, choć dokładne jej określenie pozostaje trudne, wręcz niemożliwe, ze względu na pseudonimowy charakter Bitcoina. Zamiast skupiać się na konkretnych liczbach, warto traktować dane on-chain jako ogólny wskaźnik rozkładu Bitcoinów w sieci, pamiętając o jego ograniczeniach. Prawdziwa skala “krypto-milionerstwa” pozostaje w sferze domysłów, dodając Bitcoinowi aury tajemniczości.