Od czego zaczyna się Zemsta?
Zemsta Aleksandra Fredry rozpoczyna się widowiskową bijatyką. Murarze Rejenta i służba Cześnika wymieniają ciosy, a z okien domów grożą sobie Milczek i Raptusiewicz. Rejent, wykorzystując zamieszanie, planuje oskarżenie Cześnika o napaść, a Wacław, poddając się Papkinowi, próbuje dostać się do domu swojego przyszłego teścia.
Iskry, krew i… mur? Nietypowy początek “Zemsty” Fredry
“Zemsta” Aleksandra Fredry, komedia uwielbiana przez pokolenia Polaków, rozpoczyna się dynamicznie i nietypowo – nie od romantycznych westchnień czy intryg, a od… burdy na całego. Już pierwsze sceny serwują nam widowiskową bijatykę, która natychmiast wprowadza nas w sedno konfliktu między dwoma zwaśnionymi rodami – Rejenta Milczka i Cześnika Raptusiewicza. Nie ma tu miejsca na nudne wprowadzenia, od razu wchodzimy w wir akcji, słysząc szczęk stali, krzyki i złorzeczenia.
Zamiast spokojnego wstępu, Fredro rzuca nas w sam środek awantury, gdzie murarze Rejenta i służba Cześnika okładają się pięściami i czym popadnie. Z okien, niczym z loży VIP, obserwują to widowisko sami patriarchowie rodów, dorzucając do ognia swoje groźby i inwektywy. Chaos i zgiełk bijatyki natychmiast ustanawiają ton i charakter całej sztuki – pełnej gwałtownych emocji, absurdalnych sytuacji i błyskotliwego humoru.
Co ciekawe, ta początkowa scena walki nie jest tylko efektownym wprowadzeniem, ale ma też znaczenie strategiczne dla dalszego rozwoju akcji. Sprytny i wyrachowany Rejent Milczek, widząc okazję, planuje wykorzystać zamieszanie, by oskarżyć Cześnika o napaść. Ta manipulacja pokazuje nam od razu, jakiego rodzaju człowiekiem jest Rejent – człowiekiem bezwzględnym, który nie cofnie się przed niczym, by zaszkodzić swojemu rywalowi.
W tym całym chaosie, niemal niezauważony, pojawia się Wacław, syn Raptusiewicza, który poddaje się “opiece” Papkina i próbuje dostać się do domu Klary, córki Rejenta, swojej ukochanej i przyszłej (przynajmniej w jego planach) żony. Ten wątek miłosny, wprowadzony niejako “na marginesie” bijatyki, zapowiada dalsze perypetie i intrygi, które będą napędzać akcję komedii.
Zatem początek “Zemsty” to nie tylko dynamiczna akcja, ale i sprytnie zawoalowana ekspozycja charakterów głównych bohaterów i zarysowanie konfliktu, który będzie motorem napędowym całej sztuki. Fredro, rozpoczynając utwór od sceny bijatyki, od razu chwyta widza za gardło i nie puszcza aż do samego końca, serwując mu dawkę brawurowego humoru i zaskakujących zwrotów akcji. To właśnie ten nietypowy, pełen energii początek sprawia, że “Zemsta” do dziś pozostaje jedną z najpopularniejszych i najczęściej wystawianych polskich komedii.
#Dramat#Początek#ZemstaPrześlij sugestię do odpowiedzi:
Dziękujemy za twoją opinię! Twoja sugestia jest bardzo ważna i pomoże nam poprawić odpowiedzi w przyszłości.