Ile ziemniaków to 1 kg?

Ile ziemniaków waży kilogram? Tajemnica wagi pyrów

Pytanie, ile ziemniaków waży kilogram, wydaje się banalne. Przecież kilogram to kilogram, prawda? Niestety, w przypadku ziemniaków sprawa nie jest tak prosta. Chociaż teoretycznie kilogram surowych ziemniaków waży… kilogram, to w praktyce, gdy myślimy o gotowaniu, musimy wziąć pod uwagę pewien „skurcz”. Chodzi o to, ile ziemniaków potrzebujemy kupić, aby po ugotowaniu otrzymać kilogram gotowego produktu.

Kluczem do rozwiązania tej ziemniaczanej zagadki jest woda. Surowe ziemniaki zawierają jej sporo, a podczas gotowania, pieczenia czy smażenia, część tej wody odparowuje. To z kolei wpływa na ich wagę. Oznacza to, że kilogram surowych ziemniaków po obróbce termicznej będzie ważył mniej.

Ile zatem surowych ziemniaków potrzebujemy, żeby uzyskać kilogram ugotowanych? Przyjmuje się, że potrzeba od 1,5 do nawet 2 kilogramów. Dokładna ilość zależy od kilku czynników:

• Odmiana ziemniaków: Niektóre odmiany są bardziej wodniste, inne mniej. Ziemniaki mączyste zawierają mniej wody i stracą mniej na wadze podczas gotowania. Z kolei ziemniaki sałatkowe, bardziej wodniste, stracą więcej.
• Sposób obróbki: Gotowanie w wodzie powoduje większą utratę wagi niż pieczenie czy smażenie. Dłuższe gotowanie również zwiększa utratę wody.
• Wielkość ziemniaków: Duże ziemniaki gotują się dłużej, a co za tym idzie, tracą więcej wody niż mniejsze.

Zatem, planując obiad i zastanawiając się, ile ziemniaków kupić, warto założyć pewien margines błędu. Lepiej kupić nieco więcej, niż potem zastanawiać się, czy porcja będzie wystarczająca. A nadmiar ugotowanych ziemniaków zawsze można wykorzystać do sałatki, placków ziemniaczanych czy kopytek.

Pamiętajmy, że podana wartość 1,5-2 kg to jedynie orientacyjna wartość. Najlepszym sposobem, aby dowiedzieć się, ile ziemniaków potrzebujesz, jest po prostu zważenie ich przed i po ugotowaniu. Z czasem nabierzesz wprawy i będziesz w stanie oszacować potrzebną ilość na oko. A w razie wątpliwości, zawsze lepiej mieć kilka ziemniaków w zapasie. W końcu, kto nie lubi dodatkowej porcji puree?