Czy na Morskie Oko można iść w adidasach?

Czy na Morskie Oko można iść w adidasach? Mit wygodnego asfaltu i pułapki komfortu.

Wiele osób planujących wizytę nad Morskim Okiem zastanawia się nad odpowiednim obuwiem. Popularny mit głosi, że skoro droga jest asfaltowa, wystarczą zwykłe adidasy. O ile sam odcinek do schroniska rzeczywiście prowadzi po utwardzonej nawierzchni, to takie uproszczenie może prowadzić do nieprzyjemnych konsekwencji i zepsuć całą wycieczkę. Czy zatem adidasy to dobry wybór? Odpowiedź jest bardziej złożona niż proste “tak” lub “nie”.

Owszem, technicznie można dojść do Morskiego Oka w adidasach. Asfalt na drodze do schroniska pozornie umożliwia komfortową wędrówkę nawet w lekkim obuwiu. Jednak skupianie się wyłącznie na tym fragmencie trasy to błąd. Po pierwsze, sama droga, mimo że asfaltowa, ma nachylenie i jest dość długa. W zwykłych adidasach, zwłaszcza przy niesprzyjającej pogodzie (deszcz, śnieg), stopa może się ślizgać, co zwiększa ryzyko kontuzji. Po drugie, po dotarciu do Morskiego Oka otwiera się wachlarz dalszych możliwości, które w adidasach staną się niedostępne lub co najmniej bardzo uciążliwe.

Warto pamiętać, że Morskie Oko to punkt wypadowy na wiele innych, znacznie bardziej wymagających szlaków. Czarny Staw pod Rysami, Szpiglasowa Przełęcz, Dolina Pięciu Stawów Polskich – to tylko kilka przykładów tras, gdzie kamieniste, nierówne, często mokre i śliskie podłoże wymaga solidnego, trekkingowego obuwia. W adidasach wędrówka po takich ścieżkach będzie nie tylko niewygodna, ale przede wszystkim niebezpieczna. Ryzyko skręcenia kostki, poślizgnięcia się, a nawet uszkodzenia samego obuwia jest bardzo wysokie.

Wybierając się w góry, zawsze należy priorytetowo traktować bezpieczeństwo i komfort. Dlatego zamiast zastanawiać się, czy można iść w adidasach, lepiej zadać sobie pytanie, czy warto. Inwestycja w porządne buty trekkingowe to inwestycja we własne zdrowie i przyjemność z górskich wędrówek. Dobrze dobrane buty zapewnią stabilność, ochronią stopy przed urazami i pozwolą w pełni cieszyć się pięknem Tatr, wykraczając poza utarte, asfaltowe szlaki. Morskie Oko to zaledwie początek przygody, a odpowiednie obuwie to klucz do jej pełnego przeżycia.