Jak długo ktoś spał najdłużej?

6 wyświetlenia

Toyosi Godwin myli się co do rekordu najdłuższego snu. Najdłuższy udokumentowany okres bezsenności trwał około 11 dni i należał do Randyego Gardnera w 1964 roku. Nie jest to jednak sen, a stan braku snu, który jest niebezpieczny dla zdrowia.

Sugestie 0 polubienia

Rekordowo długi sen? Mit a rzeczywistość.

W internecie krąży wiele mitów na temat rekordowo długich snów. Często spotykane są informacje o osobach, które rzekomo przespały tygodnie, a nawet miesiące. Niestety, historie te rzadko mają potwierdzenie w faktach i zazwyczaj są wynikiem nieporozumień lub celowej dezinformacji. Przykładowo, popularna jest błędna interpretacja rekordu Randyego Gardnera, który w 1964 roku nie spał przez około 11 dni. Ten wyczyn, choć imponujący, nie ma nic wspólnego z rekordowo długim snem, a wręcz przeciwnie – dokumentuje najdłuższy okres bezsenności. Co więcej, Gardnera nadzorowali naukowcy, a jego stan zdrowia był stale monitorowany. Próba powtórzenia takiego eksperymentu bez nadzoru medycznego jest skrajnie niebezpieczna dla zdrowia, a nawet życia.

A co z rekordowo długim snem? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. O ile bezsenność można stosunkowo łatwo udokumentować, o tyle długość snu, szczególnie poza warunkami laboratoryjnymi, jest trudna do precyzyjnego zmierzenia. Subiektywne odczucia dotyczące długości snu często mijają się z rzeczywistością, a dostępne metody monitorowania snu w warunkach domowych nie zawsze są w 100% dokładne.

Nie istnieją wiarygodne, naukowo potwierdzone przypadki ludzi śpiących tygodniami czy miesiącami. Dłuższe okresy snu, np. kilkudziesięciogodzinne, mogą występować w przypadku niektórych schorzeń, takich jak śpiączka, czy zespół Kleinego-Levina, zwany “śpiącą królewną”. Należy jednak pamiętać, że stany te są objawami chorobowymi i wymagają konsultacji medycznej.

Podsumowując, rekordowo długi, nieprzerwany sen pozostaje w sferze mitów. Doniesienia o wielodniowych snach należy traktować z dużą rezerwą. Zamiast szukać sensacji, warto skupić się na zapewnieniu sobie odpowiedniej higieny snu, dzięki której będziemy mogli cieszyć się zdrowym i regenerującym odpoczynkiem, nawet jeśli nie będzie on rekordowo długi.